W poniedziałek, 15 czerwca Andrzej Duda odwiedził Ryki. Spotkanie z mieszkańcami powiatu odbyło się na terenie dworca autobusowego PKS Ryki przy ul. Warszawskiej. 

Prezydent mówił o roli rodziny i jej ochronie. Bo rodzina to wspólnota na przestrzeni naszej historii, której tak ogromnie wiele zawdzięczamy to, gdzie jesteśmy. Podczas, gdy nas grabiono, napadano na nas, to właśnie w rodzinach przetrwała mowa, tradycja, kultura, a przede wszystkim pamięć o bohaterach.

Polski jeszcze wtedy nawet na mapach nie było.  Ochrona rodziny to kwestia priorytetowa. 

Dosyć Polski, w której nic się nie opłaca

Prezydent mówił również o przywracaniu zlikwidowanej komunikacji w PKP. Budowa, remont i rewidalizacja nowych przystanków. Kiedyś służyły społeczności i zostały zlikwidowane, bo się nie opłacały. 

Stocznie gdańskie, Polski LOT, likwidowane połączenia kolejowe. Likwidowano, bo się nie opłacało. 

Fot. Jerzy K. Wojtaś

- Rzeczywiście od 2016 roku tutaj jest prowadzona prężna polityka brania sprawy w swoje ręce na poziomie lokalnym, samorządowym - mówił prezydent o powiecie ryckim. 

Miał na myśli komunikację, o tym że w Rykach jest przedsiębiorstwo gminne, komunikacyjne. Lokalna spółka, która dzięku funduszom pozyskiwanym od Rządu może dobrze funkcjonować. Przede wszystkim likwiduje wykluczenie komunikacyjne. 

Spotanie zakończyło się szarpaniną

Andrzej Duda ma swoich zwolenników, jak i przeciwników w lokalnej społeczności. Do mężczyzny trzymającego w rękach transparent z napisem "Nie dla długopisu" podbiegł inny mężczyzna. Zamaszystym ruchem złapał go za szyję i powalił na ziemię. Do leżącego mężczyzny podeszli policjanci, którzy zauważyli całe zdarzenie. Udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy i wezwali służby medyczne. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. 

- Trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności całego zdarzenia - mówi Radosław Żmuda, rzecznik prasowy KPP Policji w Rykach.