Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło wczoraj po godz. 9.00 na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Rokitnia gm. Stężyca. 34-letni mieszkaniec Dęblina wjechał na przejazd kolejowy, gdzie ciągnik uległ awarii. Mężczyzna widząc nadjeżdżający pociąg opuścił ciągnik.
Policjanci z Dęblina wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Rokitnia. Pociąg towarowy zderzył się z ciągnikiem. Nikt nie odniósł obrażeń. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło dzisiaj po godz. 9.00 na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Rokitnia gm. Stężyca. Jak wynika z ustaleń policjantów 34-letni mieszkaniec Dęblina poruszał się ciągnikiem rolniczym wraz z przyczepką. Wjechał na przejazd gdzie ciągnik uległ awarii. Mężczyzna widząc nadjeżdżający pociąg opuścił ciągnik dając sygnały maszyniście aby się zatrzymał. Niestety duża masa nie pozwoliła zatrzymać się w bezpiecznej odległości. Doszło do zderzenia. Ciągnik uległ całkowitemu zniszczeniu.
W wyniku zderzenia ciągnik został rozerwany na dwie części jedna leżała na sąsiednim torze, a druga została zaklinowana wraz z przyczepą pod lokomotywą w odległości około 50 m za przejazdem. Ruch kolejowy i samochodowy był wstrzymany, napięcie z trakcji było odłączone.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz w pierwszej kolejności udrożnili sąsiedni toru w celu przywrócenia ruchu pociągów, złożyli rozrzucone drewno na pobocze. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w wyniku awarii silnika ciągnika rolniczego. W działaniach udział brali strażacy z KP PSP w Rykach, OSP Brzeziny i OSP Stężyca.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. 34-latek oraz maszynista byli trzeźwi. Przez kilka godzin zablokowany był tor w kierunku Warszawy. Policjanci wyjaśniają okoliczności. 34-latek zgodnie z kodeksem wykroczeń odpowie teraz za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Źródło: KWP Lublin/JW i KP PSP Ryki
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |