Z okazji Dnia Otwartego w Szkoły Podstawowej nr 5 sala zerówki została zamieniona w prawdziwą indiańską wioskę. Wszędzie wisiały indiańskie obrazki i kolorowe piórka.
W samym środku sali stanęło tipi, a tuż przy nim ognisko i drzewo z pioropuszami, z którego każde dziecko mogło wybrać coś dla siebie.
Aby jeszcze bardziej upodobnić się do indiańskich wojowników należało też pomalować twarz w specjalne wzory. Do zabawy w Indian zachęcały panie Joanna Niewiadomska i Sylwia Gromuł.
Tak przygotowani mali Indianie mogli wyruszyć na poszukiwanie kolejnych przygód, zabierając na pamiątkę obrazki do kolorowania z motywami indiańskimi.
Następnie goście udali się do sali nr 36 zmieionej w tym dniu w „Kącik teatralny” i scenę do inscenizacj „Kopciuszka". Przyszłych uczniów i ich rodziców powitała pani Katarzyna Jaśkowska.
W świat znanej przez wszystkich bajki wprowadzili widzów narratorzy i aktorzy - uczniowie klasy 3a, którzy wcielili się w role: Kopciuszka i jego rodziny, księcia i pary królewskiej, dobrej wróżki i dobosza. Widzowie z wielkim zainteresowaniem śledzili losy głównej bohaterki i podziwiali talenty aktorskie swoich starszych koleżanek i kolegów. Nagrodą za występ były brawa, ciepłe słowa i cukierki z rąk pana dyrektora.
Kolejnym punktem programu była wizyta w "Zakątku Muzycznym", do którego zaprosiły panie Barbara Kurek i Danuta Czajka. Mali goście brali czynny udział w zajęciach słuchowych, rytmicznych i tanecznych z wykorzystaniem różnych kolorowych rekwizytów, m.in.: piórek, woreczków, wstążek. Mieli okazję bawić się przy dźwiękach pianina i muzyki odtwarzanej z płyty CD. Uśmiech na twarzach dzieci był dowodem na to, że dobrze się bawiły. U niektórych z nich dało się już zauważyć talenty muzyczne.
W czasie Dnia Otwartego Szkoły dla najmłodszych gości odbyły się również warsztaty kulinarne poprowadzone przez panie Ewę Nowak i Monikę Kruczyńską. Dzieci po umyciu rąk, wysłuchaniu instrukcji z ogromnym zapałem przystąpiły do wykonania zadania. Ze zgromadzonych produktów wykonywały kolorowe, smaczne "misiowe" kanapki. Dla wszystkich była to świetna kulinarna przygoda. Każde dziecko mogło zabrać swoje dzieło do domu, te bardziej niecierpliwe degustowały "misiowe" kanapki na miejscu.
Skontaktuj się z autorem tekstu: admin |