Pomysły radnego Krzysztofa Karbowskiego ożywiły i wywołały śmiech na twarzach radnych podczas obrad na ostatniej sesji Rady Miasta. Radny wskazał kilka niebezpiecznych miejsc w Dęblinie oraz sklepów, gdzie po nocach sprzedaje się alkohol oraz wnioskował o skrobaczki do gum na chodnikach.
Przedstawiciele policji, żandarmerii i straży pożarnej przedstawili informacje odnośnie ich pracy w sprawie bezpieczeństwa w powiecie.
W dyskusji Krzysztof Karbowski ożywił swoimi pomysłami radnych i gości. Według radnego informacje o bezpieczeństwie powinny być przekazywane na bieżąco, a nie jak to się dzieje - co roku. Radny wspomniał też o często pojawiających się napadach w Dęblinie, m. in. na stacji PKP oraz innych niebezpiecznych miejscach koło sklepów, gdzie w nocy sprzedawany jest alkohol.
- Należy zobligować właścicieli tych miejsc żeby założyli monitoring. I to w trybie natychmiastowym! - wnioskował radny. Według niego monitoring rozwikła wiele problemów.
STAN ŁAWEK I CHODNIKÓW
Radny złożył też wnioski wspominając m. in. o nagminnym niszczeniu ławek, koszy na śmieci, o zanieczyszczaniu odpadami rzeki Irena oraz o potrzebnych skrobaczkach do gum, które mieszkańcy notorycznie wyrzucają na chodniki.
- Stawiam wniosek, panie przewodniczący: Zakupić skrobaczki – czym wywołał spore ożywienie podczas składania wniosku - Tu nie ma się z czego śmiać, ludzie się tak zachowują - bronił swoich racji radny Karbowski
Czy zatem miasto Dęblin doczeka się skrobaczek do gum, a właściciele „wybranych” sklepów założą monitoringi?
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |