Aleksandra Tyrkalska z domu Kozaczewska pochodzi ze Stężycy, ma 33 lata, męża Michała i dwuletniego synka Leosia. Od kilku lat mieszka w Krakowie, wcześniej wiele lat spędziła w Warszawie...sercem jest od zawsze ROSOŁEM.

Edukację rozpoczęła w przedszkolu w Stężycy, następnie lokalna podstawówka im. Marii Konopnickiej, dalszy proces nauki odbywał się w liceum handlowym w Zespole Szkół Zawodowych nr 2 w Dęblinie, później studia w Warszawie i praca.

Jesienią tego roku całe życie rodziny Tyrkalskich diametralnie się zmieniło. Pani Ola nie jest już w stanie samodzielnie opiekować się swoim synkiem i potrzebuje pomocy we wszystkich czynnościach dnia codziennego. 

"Wszystko szło dobrze, bo Olka to pracowita, bardzo energiczna dziewczyna, skłonna do pomocy, o szczodrym sercu niestety jesienią tego roku podczas zabawy z synkiem poczuła, ze drętwieją jej kończyny, mąż niezwłocznie zawiózł ją do szpitala, na miejscu okazało się Że Ola nie może samodzielnie dostać się na badania - diagnoza ZAWAŁ RDZENIA KRĘGOWEGO...ma niedowład kończyn górnych i sparaliżowane kończyny dolne.

Obecnie jej domem jest szpital w Krakowie, kolejny szpital, w którym próbują ją lekarze postawić na nogi...W planach jest wielomiesięczna a być może wieloletnia rehabilitacja, na którą potrzebne są środki finansowe. Zwracamy się z prośbą do wszystkich, którzy chcieliby pomóc Oli w dojściu do zdrowia i prosimy o wsparcie finansowe na rehabilitację"

Wpłat można dokonywać na konto: Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Białaczkę I Choroby Nowotworowe w Stężycy 76872410152002150513760001 z dopiskiem dla Oli."

Z góry dziękuję Aleksandra Sochacka